Zapobieganie delirium

Maurycy BiernatPrzez Maurycy Biernat24 lipca 2020

Mężczyzna lat 80 został przywieziony do SOR z powodu złamania biodra lewego.

Najprawdopodobniej dzień wcześniej przewrócił się w godzinach popołudniowych, znalazł go syn, który przyjeżdżał raz na kilka dni z zakupami i pomóc przy mieszkaniu.

W wywiadzie: cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, choroba niedokrwienna serca. Przed urazem funkcjonował w wysokim stopniu samodzielnie – mieszkał sam, kilka razy w tygodniu wychodził do kościoła i na spacer. Chodził samodzielnie z niewielką pomocą laski.

Parametry krytyczne: BP 170/70. HR 100/min. Temp. 37C. Glikemia 190 mg/dL, w EKG rytm zatokowy, bez cech niedokrwienia.

W badaniu przedmiotowym pacjent miał wysuszone śluzówki i niewielkie zaczerwienienie w okolicy biodra prawego od przedłużonego leżenia na boku.

W badaniu urazowym u pacjenta stwierdzono typowe objawy złamania proksymalnego kości udowej lewej – skrócenie, rotację. Poza tym nie było widać żadnych innych zmian urazowych.

Natomiast niepokojący był stan psychiczny pacjenta – nie potrafił powiedzieć co się stało. Na pytania odpowiadał bardzo powoli, nie potrafił powiedzieć gdzie się znajduje i jaki jest rok. Syn, który znalazł ojca i potem przyszedł na SOR powiedział, że ojciec myli go z jego bratem, który wyjechał do innego miasta i nie był w domu przez prawie rok. Powiedział też, że ojciec wypowiada “bezsensowne treści” – mówi mu, że “trzeba umyć garaż”, “że czekają na niego w pracy” a okresowo po prostu mamrocze niezrozumiałe słowa.

W związku z obrazem klinicznym u pacjenta poszerzono diagnostykę poza RTG miednicy (które wykazało oczywiście złamanie szyjki kości udowej) o KT głowy i badania laboratoryjne.

KT głowy opisano jako z niewielkimi zanikami korowymi, adekwatne do wieku. W badaniach laboratoryjnych stwierdzono niewielką hiponatremię (129mmEq), podwyższoną kreatyninę (1,4) oraz niewielki wzrost CRP do 30.

Ustalono przyjęcie pacjenta na Oddział Ortopedii do wykonania zabiegu operacyjnego za 2 dni. W związku z unieruchomieniem zadecydowano o założeniu cewnika do pęcherza, natomiast po tym zabiegu pacjent stał się niespokojny i zaczął krzyczeć. Wyrwał sobie wenflon i zaczął szarpać cewnik. Założono kolejne wkłucie i podano benzodiazepiny.

Pacjent został przyjęty na Oddział Ortopedii, gdzie z powodu pobudzenia powtarzano dawki benzdodiazepin i zastosowano okresowo unieruchomienie pasami.

Pacjent został zoperowany i wypisany do domu. Po pobycie niestety nie mógł już funkcjonować sam i zamieszkał z synem. Nie wychodził już z domu, z pomocą drugiej osoby był doprowadzany do łazienki. Rok później dostał zapalenia płuc i zmarł.

Komentarz:

  1. Majaczenie występuje u 10% starszych pacjentów w SOR i nawet 50 % pacjentów geriatrycznych przyjmowanych do szpitala. W 75% nie zostaje rozpoznane w SORze.

Wiąże się ze zwiększoną śmiertelnością i długością hospitalizacji, ale co najważniejsze z trwałymi utratami funkcji poznawczych u pacjentów po wypisaniu do domu.

Najczęściej widać to w sytuacji, gdy 80 letnia starsza osoba mieszkająca sama zostaje przyjęta do szpitala z zapaleniem płuc/ZUM/udarem mózgu – a następnie po 2 tygodniach wypisana leżąca, robiąca kupę pod siebie i z odleżynami.

Możemy często tego uniknąć – jest o co walczyć.

  1. Przyczyny majaczenia są bardzo liczne. U pacjentów geriatrycznych może je spowodować praktycznie każda choroba. Często termin “majaczenie” błędnie kojarzony jest tylko z majaczeniem w przebiegu alkoholowego zespołu abstynencyjnego. Natomiast najwięcej pacjentów majaczących to pacjenci w podeszłym wieku z infekcjami, urazami, udarami i powikłaniami polekowymi.

Dla usystematyzowanej diagnostyki warto posłużyć się akronimem “I WATCH DEATH”, który uwzględnia większość przyczyn splątania u pacjenta.

Obecnie zaleca się rutynowy krótki screening pacjentów geriatrycznych przyjmowanych w SOR w celu wykrycia majaczenia na wczesnym etapie.

Dlaczego rozpoznajemy tylko 25% przypadków majaczenia w SOR?

W większości kojarzymy majaczenie z pobudzonym pacjentem wyszarpującym sobie wenflony i cewnik. Jest to tzw majaczenie hiperaktywne, natomiast jest to mniejszość pacjentów.

3/4 pacjentów ma majaczenie hipoaktywne – czyli “leży w swoim świecie”, nie chodzi i nie rusza się. Mówi mało, a kiedy już mówi to bełkocze albo wypowiada nielogiczne zdania. Część pacjentów ma majaczenie mieszane – czasem jest pobudzona, a czasem nadmiernie senna.

Często mylimy również majaczenie z otępieniem.

Otępienie to przewlekła choroba mózgu związana ze stopniowym zanikiem funkcji poznawczych. Natomiast majaczenie jest ostrym stanem, który rozwija się w ciągu kilku dni – godzin i zwykle związanym czynnikiem zewnętrznym, który wtórnie powoduje dysfunkcję mózgu.

Natomiast warto zaznaczyć, że otępienie jest bardzo częstym czynnikiem ryzyka splatania. Pacjent z zaburzonymi funkcjami poznawczymi w przebiegu otępienia nie jest w stanie zrozumieć co się dzieje wokół niego, kiedy znajduje się w nietypowym dla niego środowisku jakim jest szpital.

Otępienie i majaczenie można rozumieć jako przewlekłą i ostrą niewydolność mózgu analogicznie do przewlekłej i ostrej niewydolności nerek. Pacjent ze zdrowymi nerkami, kiedy kiedy jest narażony na czynnik nefrotoksyczny ma zwykle duży zapas, żeby skompensować uszkodzenie. Z drugiej strony osoba z przewlekłą niewydolnością nerek może łatwo rozwinąć ostrą niewydolność nerek nawet przy stosunkowo niewielkim czynniku sprawczym.

Przykładowo: jeśli do szpitala dostaje się młoda osoba ze złamanym udem i leży w łóżku – wie, że jest w szpitalu, rozumie podejmowane wobec niej działania i jak na nie reagować. Rozumie, że musi leżeć w łóżku, rozumie, że ma założony cewnik i pęcherz się opróżnia.

Jeśli natomiast do szpitala przyjęta jest osoba z zespołem otępiennym – nie rozumie, że jest w szpitalu, bo za każdym razem zapomina o tym. Nie rozumie środowiska, nie wie dlaczego jest splątana wenflonami albo kablami do monitorowania EKG, dlaczego nie może wstać z łóżka i pójść do łazienki.

  1. I najważniejsze, jakie leczenie zastosować?

Leczenie majaczenia jest oparte przede wszystkim na przywróceniu pacjentowi kontaktu z normalnością. Trzeba pomóc mu komunikować się ze środowiskiem i stworzyć wokół niego takie, które rozumie i zna. Czyli:

– pacjent powinien przebywać jak najwięcej z rodziną, która z nim rozmawia. Zamiast trzymać rodzinę na korytarzu – najlepiej ją do takiego pacjenta wpuścić i powiedzieć, że mają z nim jak najwięcej rozmawiać i absorbować jego uwagę.

– oddać mu jego okulary i aparat słuchowy

– pozwolić rodzinie dać mu coś do zjedzenia i do wypicia (o ile nie ma przeciwwskazań typu zabieg albo zaburzenia połykania). Jeśli pacjent ma mieć operację za 2 dni, to dlaczego ma pościć przez cały ten czas?

– zwracać się do niego po imieniu

– pomóc mu wyjść do łazienki

– trzeba rozmawiać z nim spokojnie, bez agresji i wyjaśniać sytuację

– leczyć ból skutecznie

Należy unikać:

– głośnego pomieszczenia, oślepiającego światła

– unieruchomienia pacjenta do łóżka przede wszystkim narzędziami medycznymi – cewnikiem, kroplówką, elektrodami do monitorowania. Pacjent powinien mieć zachowaną swobodę ruchów, jeśli to możliwe przejścia się z rodziną po korytarzu.

– cewnikowania u mężczyzn należy w ogóle unikać jeśli to możliwe. Jest bardzo bolesne i często powoduje zdekompensowanie się stanu pacjenta. Poszerzona cewka moczowa powoduje uczucie parcia na mocz, które jest bardzo intensywne i którego nie da się wyjaśnić splątanemu pacjentowi.

– jeśli pacjent po cewnikowaniu staje się pobudzony i wyszarpuje sobie cewnik – należy cewnik jak najszybciej wyjąć.

– dramatem są sytuacje, kiedy lekarzom albo pielęgniarkom zdarza się krzyczeć na splątanego pacjenta, że wyrwał sobie cewnik albo wenflon – to tak jakby krzyczeć na roczne dziecko, że nie umie zrobić siku do nocnika. Mało który pacjent robi to świadomie i celowo, są to typowe objawy uszkodzenia mózgu.

Leczenie farmakologiczne jest często niepotrzebne, ale należy unikać podawania benzodiazepin – poza przypadkami wymagającymi pilnej sedacji.

Jeśli jesteśmy świadkami rozwijającego się majaczenia hiperaktywnego najlepszym lekiem jest kwetiapina (Ketrel) lub haloperidol. Nie jest jasne, czy należy stosować te leki u pacjentów z majaczeniem hipoaktywnym.

Zapamiętaj na Twój Dyżur:

  1. Majaczenie jest częste, występuje u 50% pacjentów geriatrycznych, których przyjmujemy z SOR na Oddział Szpitalny.
  2. Majaczenie to stan ostry, którego nie można mylić z otępieniem. Otępienie rozwija się latami.
  3. Profilaktyka i leczenie majaczenia polega na zapewnieniu pacjentowi prawidłowych bodźców środowiskowych:
  • kontaktu z rodziną
  • leczenia bólu
  • możliwości chodzenia, spełnienia potrzeb fizjologicznych
  • zwracania się do pacjentów po imieniu, spokojnej i wyrozumiałej rozmowy
  • cichego i przyciemnionego pomieszczenia.
  • unikania unieruchomienia – zarówno pasami jak i sprzętem medycznym
  1. W przypadku majaczenia hiperaktywnego – u pacjentów geriatrycznych lekiem z wyboru są raczej neuroleptyki, niż benzodiazepiny.

Wpis nie jest obowiązującym standardem naukowym. Został stworzony w oparciu o doświadczenia lekarzy praktyków, piśmiennictwo i wymianę poglądów.

Chcesz mieć pewność, że Twoje postępowanie kliniczne jest prawidłowe?

Kurs Twój Pierwszy Dyżur to najlepszy sposób na zweryfikowanie diagnostycznych nawyków, poszerzenie wiedzy klinicznej i naukę rozumowania lekarskiego.

Zobacz również

Poszukiwanie Złota

Ciężko chory pacjent to nie zawsze ten, który wczołguje się na oddział. Na każdym dyżurze wśród błahostek odnajdujemy ostre stany. Zapraszamy Cię na SOR na poszukiwania złota i…

Zobacz również

Poszukiwanie Złota

Ciężko chory pacjent to nie zawsze ten, który wczołguje się na oddział. Na każdym dyżurze wśród błahostek odnajdujemy ostre stany. Zapraszamy Cię na SOR na poszukiwania złota i…